sobota, 3 maja 2014

On był na mostku, gdy "Titanic" uderzył w górę lodową

Jest 14 kwietnia 1912 roku. Titanic płynie przez Atlantyk, jest bardzo zimno. Na mostku stoi pierwszy oficer, którego wachta rozpoczęła się dwie godziny temu. Nazywa się William Murdoch.
William Murdoch (1900 r.)
http://inapcache.boston.com/universal/
site_graphics/blogs/bigpicture/titanic_040612/bp8.jpg


William McMaster Murdoch w kwietniu 1912 roku miał skończone 39 lat (urodzony 28 lutego 1873). Pochodził z marynarskiej rodziny. Mając 18 lat uzyskał patent na drugiego oficera, a w wieku 22 lat na pierwszego oficera. Za rok zdał egzaminy i mając 23 lata został kapitanem żeglugi wielkiej. W 1899 roku (ma 26 lat) został porucznikiem Royal Naval Reserve. Dla White Star Line zaczynał pracować od 1900 roku. W 1907 roku ożenił się z nowozelandzką nauczycielką Adą Florence Banks. 

Statki na których pływał Murdoch: CharleCosworthIquiqueSaint CuthbertLydgate. Statki White Star Line to:  MedicRunic,  ArabicCelticGermanicOceanicCedricAdriaticOlympicTitanic.

W 1911 roku zaczął pływać na RMS Olympic jako pierwszy oficer. Na Titanicu miał być starszym oficerem. Niestety, kapitan Smith zapragnął na tym stanowisku Henry'ego Wilde i Murdoch spadł na stanowisko pierwszego oficera.

W tym czasie Murdoch zbliżał się do czterdziestki; oficer o dojrzałym doświadczeniu, bystry, chłodny i zrównoważony w postępowaniu. Zademonstrował te cechy w pełni parę lat wcześniej na Arabicu, gdy zachowując zimną krew, zręcznie i skutecznie w mgnieniu oka zapobiegł zderzeniu.
Stało się to pewnej nocy w czasie podróży na zachód, o jedną dobę drogi od latarniowca Nantucket, przy świeżej północno-zachodniej bryzie i ledwie zauważalnym zamgleniu (przezywanym Szkotem), które utrudniało obserwację i zamazywało widnokrąg. Tuż po godzinie 22.00 Murdoch przyszedł na mostek zmienić oficera wachtowego Foxa. Zanim przejął wachtę, rozejrzał się kilka razy dookoła, żeby przyzwyczaić wzrok do ciemności. Wówczas od strony dziobu rozległ się okrzyk stojącego tam obserwatora: Światło z lewej burty! Fox nie poszukawszy wzrokiem światła, zareagował natychmiast:Gotuj się do zwrotu w prawo! i równocześnie ruszył na lewe skrzydło mostku, zanim zaś Murdoch. Zobaczywszy światło Fox wydał komendę na ster: W prawo! W tym samym momencie i Murdoch nagle ujrzał światło, niemal przed dziobem Arabica ― jedno pojedyncze czerwone światło. Zdając sobie sprawę, że na zwrot jest za późno, Murdoch zareagował błyskawicznie ― skoczył do steru, odepchnął sternika na bok, przerzucił koło sterowe z powrotem o kilka szprych i zatrzymał statek na kursie. Zobaczyli wówczas wielki żaglowiec pod wszystkimi żaglami, płynący szybko z wiatrem z lewej burty z rufy. Gdy statek przesuwał się obok, oficerowie instynktownie przykucnęli, bo statek wydawał się być tak blisko, że jego reje musiały przejechać po mostku. 
(Geoffrey Marcus  Dziewicza podróż, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1974)
Dnia 14 kwietnia 1912 roku o godzinie 23.40 obserwator na bocianim gnieździe dostrzegł górę lodową. Murdoch kiedy otrzymał ten komunikat wydał polecenie: Prawo na burt! oraz przestawił telegraf maszynowy na stop i całą wstecz. Natychmiast pociągnął za wyłącznik zamykający wodoszczelne grodzie. Komenda prawo na burt była ówczesną komendą nie na ster, ale na rumpel.
Tak skręcał Titanic

Kapitan Smith wydał mu polecenie kierowania ewakuacją pasażerów na prawej burcie statku. W przeciwieństwie do oficera kierującego ewakuacją na lewej burcie Murdoch wpuszczał do łodzi mężczyzn, jeśli nie było w zasięgu jego wzroku kobiet i dzieci. Spuścił dziesiąć szalup, w ktorych znalazło się 3/4 wszystkich uratowanych ludzi.

Jak zginął Murdoch nie wiadomo. Lightoller zeznawał, że ostatni raz widział Murdocha gdy próbował przygotować łódź ratunkową A. Przypuszcza się, że zmyła go fala przy zanurzeniu statku lub zabił spadający komin. Ciała jego nie odnaleziono.

W filmie Jamesa Camerona jak myślę dla podkreślenia dramaturgii dodano scenę z wręczeniem Murdochowi łapówki oraz jego samobójstwem. Są one wymyślone.

W rodzinnej miejscowości Murdocha ― Dalbeattie, na ścianie ratusza od sierpnia 1912 roku znajduje się tablica poświęcona jego pamięci.

Tablica poświęcona Williamowi Murdochowi

Tutaj chcę zareklamować opowiadanie, które napisała szefowa polskiego forum o Titanicu  ― Titaniczna. Adres forum: www.statekmarzen.fora.pl.

Jeśli jesteś młodym człowiekiem i interesuje Cię Titanic, to znalazłeś bardzo ciekawą pozycję. Głównym bohaterem tego opowiadania jest William Murdoch. Dyskusja o opowiadaniu [link] Adres do pobrania pliku [link] Tytuł opowiadaniaUnderrated, znajduje się w katalogu Opowiadania.

3 komentarze:

  1. Tekst skopiowany bez pozwolenia z mojego bloga, proszę go usunąć.
    http://legendtitanic.blogspot.com/2013/07/on-by-na-mostku-gdy-titanic-uderzy-w.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Właścicielko bloga - usuń tekst, skoro nie jesteś jego autorką! Jak możesz nie mieć szacunku do wysiłku innej osoby??? Mogłaś zapytać czy możesz użyć czyjąś pracę na swojej stronie, a nie zwyczajnie kraść. To nie ujma, gdy przyznasz się do tego, że coś co umieścisz nie jest Twoje, bo i trudno żeby takie było. Zachowaj się dojrzale i usuń ten tekst, bo na oznaczenie źródła już za późno. Trzeba myśleć zanim się coś zrobi. Nie rób wstydu społeczności fanów Titanica (do której należysz) i zrób o co proszę ja a także prawdziwa autorka artykułu, czyli leoparda.

    OdpowiedzUsuń
  3. To bardzo nieładnie Justyna, że tak bezczelnie skopiowałaś tekst z czyjegoś bloga. Pomyśl sobie, jakby Ci było przykro, gdyby ktoś tak postąpił z Twoimi materiałami. A Leoparda dużo pracy włożyła w stworzenie tekstu. Dużo czasu poświęciła na dobór zdjęć, informacji i na to by estetycznie grafika wyglądała ok. Leoparda też konsultowała się z forum o Titanicu - Statek Marzeń. Tobie zaś wystarczyło tylko Ctrl +c i Ctr+V. Jakbyś się poczuła, gdybym ja teraz, bezczelnie skopiował Twoje teksty i podpisał je jako swoje? Pewno niedługo Cię to spotka, nie z mojej strony, ale kogoś innego.Bo jak ty wzgardziłaś prawami autorskimi koleżanki, ktoś inny może wzgardzić Twoimi. Pozostaje tylko usunąć skopiowane materiały i przeprosić Leopardę.

    OdpowiedzUsuń